Hadyna Jan

 



Jan Hadyna, (ur. 7.09.1889, Zamarski niedaleko Cieszyna – zm. 21.03.1971, Kraków), jest jednym z najważniejszych, a jednocześnie najmniej znanych polskich ezoteryków XX w. Krótkie noty na temat Hadyny można znaleźć jedynie w szkicach dotyczących ezoterycznego środowiska Wisły (Drewniok 2001; Pasek 2008). Najważniejszym świadectwem, dotyczącym jego życia pozostaje niewielka książeczka Stanisława Hadyny (1919–1999) (1993), kompozytora, pisarza, założyciela zespołu Śląsk, a jednocześnie bratanka Jana, poświęcona przede wszystkim Agnieszce Pilchowej, w której stryj autora pozostaje – jak zawsze – tajemniczym bohaterem drugiego planu. O rodzinie Hadynów pisał Daniel Kadłubiec (2004: 21–22), ale zaledwie wspomina postać Jana.

Jan Hadyna przyszedł na świat jako trzeci syn Jana Hadyny i Ewy z domu Broda. Najstarszy z braci, Andrzej, nie utrzymywał zbyt bliskich kontaktów z rodziną, na marginesie warto jednak wspomnieć, że był pomysłodawcą pierwszego elektrycznego dzwonu kościelnego i uzdolnionym muzykiem. Natomiast z Jerzym, nauczycielem muzyki i działaczem społecznym, a także znawcą miejscowego folkloru łączyły Jana bardzo ciepłe stosunki. Podobnie syn Jerzego, wspomniany już Stanisław Hadyna, niezwykle cenił swojego stryja.

Jan Hadyna ukończył polskie gimnazjum w Cieszynie. Zdobył wszechstronne wykształcenie – studiował filozofię na Uniwersytecie Jagiellońskim w Krakowie oraz ekonomię w Wyższej Szkole Handlowej w Warszawie. Wziął czynny udział w bataliach I wojny światowej – w 1917 r. został powołany do armii monarchii austro-węgierskiej, a w latach 1918–1921 służył w wojsku polskim. Bardzo aktywnie włączył się w walki wyzwoleńcze, między innymi brał udział w powstaniu śląskim, za co w 1931 r. został odznaczony Krzyżem Niepodległości. Działał w Tajnej Organizacji Wojskowej na Śląsku, Spiszu i Orawie. Po wojnie pracował w Akademii Teologii Wschodniej w Warszawie, a także, krótko, w Bielsku-Białej, gdzie m. in. nauczał stenografii, którą się interesował i biegle posługiwał.

Już w czasie studiów, zapewne pod wpływem Jana Pilcha (?–1918), który był teściem Jerzego Hadyny i znajomym Juliana Ochorowicza (1850–1917), Jan zainteresował się tradycjami ezoterycznymi. Zapoczątkował wówczas prowadzone w ciągu całego życia badania nad spirytyzmem, różnorodnymi tradycjami religijnymi, astrologią, a także dyscyplinami współczesnej nauki (głównie psychologią i fizyką), w których dostrzegał inspiracje ezoteryczne.

Był pod wielkim wrażeniem Agnieszki Pilchowej (1888–1945), dlatego na początku lat trzydziestych przeniósł się do Wisły, a nawet zamieszkał na jakiś czas w „Sfinksie” na Jarzębatej, gdzie przygotowywał kolejne numery „Hejnału”, a także redagował teksty Agni. W tym czasie, jak poświadcza Stanisław Hadyna  (1993: 20) interesował się głównie problematyką „ciągłości świadomości” po śmierci, kontynuacją badań Ochorowicza i wspomnianego już Jana Pilcha oraz medycyną alternatywną – magnetyzmem, ziołami, homeopatią i bioenergoterapią. W tej intensywnej współpracy z Agnieszką Pilchową pojawiły się jednak rysy, wynikające zapewne z ich odmiennych osobowości, a zarazem różnic w ich rozumieniu ezoteryzmu.

Rozstanie miało jednak charakter pokojowy – Hadyna przekazał redakcję mężowi Agni, Janowi Pilchowi, a sam zamieszkał w budowanej wówczas „Izydzie”, willi Tomasza Ogiermana Mańskiego (1889–1983), wzniesionej w miejscu wskazanym przez Pilchową jako szczególnie szczęśliwe. Tam zaczął wydawać kolejne pozycje Biblioteki Wiedzy Duchowej, a przede wszystkim „Wiedzę Duchową”, przekształconą potem w „Lotos. Miesięcznik poświęcony rozwojowi i kulturze życia wewnętrznego” (Hadyna 1993: 60). Swoje prace wydawnicze kontynuował po przenosinach do Krakowa w drugiej połowie lat trzydziestych, gdzie od początku otaczała go aura niezwykłego myśliciela, astrologa, a nawet maga. Wspólnie z Marią Florkową (1892–1972), pisarką, znawczynią symboliki kamieni szlachetnych i pasjonatką magii, zajmowali mieszkanie przy ul. Grodzkiej z widokiem na Wawel. Pozostali w żywym kontakcie z Wisłą, gdzie spędzali każde lato. Rodzina i znajomi uważali, że są małżeństwem. Charakter ich związku okazał się jedną z najpilniej strzeżonych tajemnic – bowiem dopiero po ich śmierci okazało się, że nigdy nie zawarli formalnego ślubu.

Hadyna dbał o poziom prowadzonych przez siebie czasopism i towarzyszących im serii wydawniczych. Nie bał się na łamach wydawanych publikacji poruszać kontrowersyjnych tematów, starał się jednak dobierać takich autorów, którzy potrafili nawet kontrowersyjne tematy osadzić w kontekście badań naukowych. Sam prawie nigdy się nie podpisywał, nawet pod notami redakcyjnymi kolejnych numerów, które – jak możemy się domyślać – wyszły spod jego pióra. W pierwszym zeszycie „Lotosu” przedstawiał wizję holistycznej nauki, którą zamierzał propagować:

Wagę największą kładziemy na dwie rzeczy: na zaznajamianie czytelników ze zjawiskami i zdarzeniami, wykraczającymi poza ramy codzienności, ale stwierdzone przynajmniej warunkowo co do swej prawdziwości, oraz na podawanie wyjaśnień takich zjawisk wedle hipotez w danym przypadku najtrafniejszych. Poza tym uważamy za pożądane podawanie w zwięzłych referatach głównych tez doktryn, zaliczanych do tzw. wiedzy ezoterycznej. Nie ma to oczywiście na celu propagowania tej lub tamtej doktryny, lecz bezstronne przedstawienie jej zasad, ze wskazaniem jej stron wartościowych dla rozwoju duchowego, lub jej punktów słabych czy błędnych […]. Z tego również stanowiska może czasopismo nasze przedstawiać wartość zarówno dla parapsychologa, jak dla teozofa, różokrzyżowca, hermetyka, poważnego spirytysty, astrologa, fizjologa, naturalisty, archeologa, historyka, nawet dla filozofa i lekarza (Od Redakcji 1936: 1–2).

Te szerokie ezoteryczne zainteresowania Hadyny potwierdziły jego liczne kontakty z reprezentantami nowej nauki, które podkreślał Stanisław Hadyna (1993: 63–64):

Jak niegdyś wokół Ochorowicza, tak później wokół stryja zgrupowało się wielu ciekawych ludzi, pozostając z nim w kontekście osobistym lub korespondencyjnym. Z tej grupy „Lotosu” przypominam sobie prof. Józefa Świtkowskiego (Uniwersytet Lwowski), prof. Wincentego Lutosławskiego (Uniwersytet Stefana Batorego w Wilnie), słynnego filozofa, następnie prof. Michała Kamieńskiego, wybitnego astronoma, znanego z prac obejmujących mechanikę nieba, prof. Juliana Aleksandrowicza (Uniwersytet Jagielloński), dr C. G. Junga (Zurych), prof. Roberta Assagioli, dyr. Instytutu Terapii Psychicznej w Rzymie, dr Issbernera Haldane (Berlin), dr Arundale (Madras), Tomiry Zori (Rumunia), Alicji Bailey (Londyn), Wandy Dynowskiej i Maurycego Frydmana (Indie), Marii Szpyrkówny, Kazimierza Chodkiewicza, Wilama Horzycy, Heleny Witkowskiej, Tomasza Ogiermana-Mańskiego.

W latach kolejnych „Lotos” przede wszystkim pełnił funkcję syntezy nauk ezoterycznych. Nie ulega wątpliwości, że ta działalność Hadyny była z jednej strony podsumowaniem trendu zapoczątkowanego przez Ochorowicza, a z drugiej – zwiastunem poszukiwań naukowych, które znalazły swoje spełnienie w nurcie New Age’u. Jednocześnie, zwłaszcza przedwojenne zainteresowania Jana Hadyny, koncentrowały się wokół ezoterycznych interpretacji chrześcijaństwa, a przede wszystkim systematycznej lektury biblijnej. Te przekonania Hadyna potwierdził wstępując do Towarzystwa dla Badań Chrześcijaństwa Różokrzyżowego, zainicjowanego przez braci Chobotów (Chajn 1984: 484–485). Pełnił też funkcję sekretarza Towarzystwa Metapsychicznego.

Mimo tak znakomitych kontaktów Jan Hadyna chował się w cieniu, wybierając ścieżki, które zapewniały mu wolność. Postawę tę podziwiał Stanisław Hadyna: „Imponowała mi jego wolność osobista. Podobało mi się, że zrezygnował ze wszystkich stanowisk, które z racji swego wykształcenia i zasług mógł piastować, aby poświęcić się dociekaniom Prawdy, badaniom tego, co niezbadane, kontemplacji, wędrówkom po górach” (1993: 59).

W 1938 r. Jan Hadyna był już na tyle rozpoznawalny, ze krótka notka na jego temat wraz z fotografią została zamieszczona w encyklopedycznej publikacji zawierającej biogramy i zdjęcia ówczesnych znanych Polaków. Czytamy tam: „Wyd.[aje] dzieła z zakr.[esu] teozofii, filozofii ezoterycznej, parapsy­chologii, mistyki, medycyny hermet.[ycznej] i okultyzmu” (Czy wiesz kto to jest 1938: 243).

Po wojnie Jan Hadyna starał się kontynuować te działania. Przede wszystkim próbował jeszcze wrócić do wydawania „Lotosu”, ukazały się jednak tylko cztery numery tego pisma. W latach sześćdziesiątych pełnił funkcję sekretarza krakowskiego oddziału Towarzystwa Przyjaźni Polsko-Indyjskiej. Nawiązał kontakt z Wandą Dynowską (1888–1971), którą gościł w czasie jej podróży do Polski w 1960 i 1969 r. Hadyna zgromadził ogromny księgozbiór, obejmujący publikacje w wielu językach, a przede wszystkim w języku niemieckim i angielskim na tematy okultyzmu, ezoteryzmu, egiptologii, czy orientalistyki (Hadyna 1993: 47). Prenumerował też rozmaite ezoteryczne czasopisma, w których spotkać można jego odręczne notatki i zakreślenia. Niestety, po jego śmierci biblioteka ta uległa rozproszeniu. Wynikało to po części z przekonania, że w niektórych z tych książek może kryć się jakiś zły czar. Stanisław Hadyna tak o tym pisał (1993: 87–88):

Porządkowałem książki z dziedziny orientalistyki, ezoteryzmu, wiedzy tajemnej, religioznawstwa, astrologii, filozofii, fizyki, oddzielając te, które były przeznaczone dla Towarzystwa Przyjaźni Polsko-Indyjskiej i dla Paderevianum UJ, dalej te, które były przeznaczone dla jego przyjaciół, drobną część zostawiłem dla siebie, tę, która mnie szczególnie interesowała, a resztę, która nie trafiła do antykwariatów, należało spalić, gdyż wyczuwałem w tych kartkach coś psychicznie wrogiego, co nawet miało skutki fizyczne, gdyż osoby biorące udział w porządkowaniu – na skutek zetknięcia z tymi książkami – jedna po drugiej chorowały. Zacząłem również podejrzewać, że ponoszą te druki odpowiedzialność za chorobę i śmierć mojego stryja, który nie powinien był mieszkać w ich otoczeniu.

U progu lat siedemdziesiątych Jan Hadyna zachorował na białaczkę. Leczył go profesor Julian Aleksandrowicz (1908–1988), jednak kuracja zniszczyła wątrobę. Zmarł w domu 17 marca 1971 r.

 

Izabela Trzcińska

 

Literatura: Chajn L., 1984, Polskie wolnomularstwo 1920–1938, Warszawa; Czy wiesz kto to jest, 1938, red. S. Łoza, Warszawa; Drewniok F., 2001, Ezoterycy w Wiśle, [w:] Wisła Julianowi Ochorowiczowi w 150 rocznicę urodzin, red. T. Łączyńska, Wisła, s. 7–27; Hadyna S., 1993, Przez okna czasu. Jasnowidząca z Wisły, Kraków; Jasnowidz inż. S. Ossowiecki do redakcji „Hejnału”, 1929, „Hejnał”, 12, s. 369; Kadłubiec D., 2004, Stanisław Hadyna – geneza, wzrost i rozmiary, [w:] Śląsk. Złote półwiecze, pod red. D. Lupiny-Cipińskiej, Koszęcin, s. 20–21; Od Redakcji, 1936, „Lotos”, z. 1, s. 1–2; Ochorowicz J., 1937, O sugestii myślowej, przedm. K. Richet, przedm. polska J. Świtkowski, przeł. J. Dembowska-Duninowa, Kraków; Ossowiecki S., 1981, Świat mego ducha i wizje przyszłości, Łódź; Pasek Z., 2008, Spirytyzm i ruch rozwoju duchowego, [w:] Kościoły i wspólnoty religijne Wisły, red. R. Czyż, Z. Pasek, Monografia Wisły, vol. 3, Wisła.

 

Słowa kluczowe: Wisła, ezoteryczne chrześcijaństwo, Nowa Era, nauka, „Lotos”, Towarzystwo Przyjaźni Polsko-Indyjskiej