”Lato 1894 za granicą”

 

Lato 1894 za granicą, Władysław St. Reymont, wydał z autografu Tadeusz Mikulski, Wrocław 1948. Uzupełnione odbicie z „Zeszytów Wrocławskich” 2, 1948, Nr 1.

Krótki esej biograficzny Władysława Stanisława Reymonta (1867–1925) obejmujący jego wakacyjne podróże z tytułowego roku 1894. Praca została wydana już po śmierci autora na podstawie rękopisu, który nie został dokończony (Reymont 1948: 24). Reymont odwiedził kolejno Berlin, Londyn oraz Paryż. Nie były to jego pierwsze wyjazdy zagraniczne, jednak zrobiły na nim duże wrażenie – szczególnie Paryż. Tym, co najbardziej interesujące w perspektywie badań ezoterycznych powiązań autora, jest informacja, że podróżował on na zaproszenie i na koszt teozofa, znanego homeopaty i warszawskiego doktora medycyny, Józefa Drzewieckiego (1860–1907) (Mikulski 1948: 24). W związku z tym miał okazję wziąć udział w Kongresie Towarzystwa Teozoficznego, który odbywał się w dniach 13–15 lipca 1894 r. w londyńskiej Blavatsky Lodge (Hess 2019). Melancholijny Londyn zainspirował pisarza do stworzenia szkicu We mgłach, który został ostatecznie rozszerzony i wydany w roku 1911 jako powieść Wampir, a także kilku opowiadań. Podobnie jak w podróży Reymonta, także w książkowym Londynie z Wampira znaleźć możemy postaci roztaczające tajemnicza aurę i bohaterów zaangażowanych w struktury inicjacyjne. Pisarz spotkał Henry’ego Olcotta (1832–1907), pierwszego Prezydenta Towarzystwa Teozoficznego, jego przyszłą następczynię Annie Besant (1847–1933), a także osobistego sekretarza Heleny Bławatskiej i znanego badacza starożytnego gnostycyzmu, George’a R. S. Meada (1863–1933) oraz Williama Q. Judge’a (1851–1896). O Besant Reymont pisał m. in. tak:

Bardzo dziwna kobieta. Ma twarz taką, że raz wygląda na dwadzieścia parę lat, to z bliska na pięćdziesiąt. Włosy ogromne i zupełnie siwe, twarz nie blada, ale zupełnie biała, bez kropli krwi, nie przecięta ani jedną żyłką. Czoło niskie i brzydkie, pomarszczone głęboko nad brwiami. Usta wąskie, oczy wielkie, ale głęboko osadzone i ogromna słodycz i dobroć wyrażona w twarzy. Nie patrzy się na nikogo, kiedy mówi i pochyla głowę naprzód, co dodaje cechę jakiejś nieśmiałości. A ten biały strój rzymianki [sic!] podnosi jeszcze tajemniczość jej osoby. Ma dziwne spojrzenie, podobne do spojrzenia Nari Matki z trójcy pierwotnej indyjskiej, której posąg widziałem w British Museum, tj. bojaźliwe i przewrotne jednocześnie. Cała maska twarzy tak nieruchoma, że przez słodycz i dobroć jakby przyklejoną, w wyraz nie można się głębiej wedrzeć. Opowiadała nam o Bławatskiej, o Indiach, o wstecznictwie panującej w Europie doktryny materialistycznej i zaciekłości patentowanych uczonych, odrzucających wszystko, czego nie znają i nie rozumieją. Mówiła prawie aforyzmami i przepysznie streściła zarozumiałość pseudowiedzy i pseudouczonych. Są to głupcy, którzy namacali i spostrzegli ubranie człowieka i nie patrzą już głębiej, bo wzięli to ubranie w zarozumiałości i lenistwie za ciało samo, za jądro wszystkiego, gdy tymczasem jest rzecz droższa nad wszystko – dusza, o której napisano w Elefancie: Jestem wszystkim i we wszystkim. (Wolbórka, 27. VIII. 94) (Reymont 1948: 17–18).

Tekst został wydany na podstawie rękopisu i zawiera błędy, szczególnie w pisowni wyrazów z innych języków. Lato 1894 za granicą jest jednak jednym z najciekawszych dokumentów, które w sposób fabularyzowany opisują zainteresowanie noblisty teozofią.

 

Karolina Maria Hess

 

 

Słowa kluczowe: Władysław Reymont, literatura i ezoteryzm, Towarzystwo Teozoficzne, teozofia polska, Józef Drzewiecki, Annie Besant.

 

Literatura: Hess K. M., 2018, Annie Besant & Poland, Friends of Theosophical Archives Newsletter, No. 8, s. 24–31; Hess K. M., 2019, Władysław Reymont’s Fascination with Occultism: Biographical and Artistic Threads, “Književna istorija” [w druku]; Mikulski T., 1948, Przypisek wydawcy, [w:] W. S. Reymont, Lato 1894 za granicą, Wrocław; Reymont W. S., 1948, Lato 1894 za granicą, Wrocław.