"Wielka tajemnica"

 

Wielka tajemnica, Maurycy Maeterlinck (Maurice Polydore Marie Bernard, Hrabia Maeterlinc). Książka ta jest zbiorem esejów o historii okultyzmu uporządkowanych chronologicznie według epok. Wydana w oryginale w 1921 r. (Le Grand Secret). W polskim tłumaczeniu ukazała się w 1923 r. i wydana została przez Wydawnictwo Polskie we Lwowie i w Poznaniu w ramach serii „Biblioteka Laureatów Nobla” (pod red. dr. Stanisława Lama). Spis treści: Preliminarja (s. 1); Indje (s. 25); Egipt (s. 99); Persja (119); Chaldea (s. 127): Grecja przedsokratyczna (s. 133): Gnostycy i Neoplatonicy (s. 163); Kabała (s. 171); Hermetyści (s. 193): Okultyści nowożytni (s. 207); Metapsychiści (s. 229); Wnioski (s. 269).

Jak sam autor zaznacza we wstępie, nie jest to monografia okultyzmu, lecz „prowizoryczny szkic” historii okultyzmu, mający na celu: „wyrazić w sposób możliwie najprostszy to, czego sam się nauczyłem w ciągu kilkuletniego przebywania w tej dziedzinie znacznie więcej rozsławionej niż uczęszczanej. Podróż tę odbyłem w charakterze zaciekawionego i na korzyść sprawy usposobionego turysty, nie zaś człowieka wierzącego i takie też jeno wyniosłem wrażenia” (Maeterlinck 1923: 3). Maeterlinck zaznacza, że nie jest wtajemniczonym, nigdy nie miał „mistycznych nauczycieli” i nie miał dostępu do „tajnych księgozbiorów”. Jego przemyślenia dotyczące okultyzmu opierają się w głównej mierze na pracach indologów i egiptologów. Za źródło i początek okultyzmu Maeterlinck uważa starożytne Indie, skąd nauki te przeniknęły do Egiptu, potem do Persji, Chaldei, do narodu izraelskiego, do Grecji, północnej Europy i Chin. Maeterlinck jest przekonany o tym, że ta tradycja okultyzmu przeniknęła również do Ameryki, gdyż „cywilizacja aztecka jest jeno mniej lub więcej wypaczoną kopią cywilizacji egipskiej” (Maeterlinck 1923: 5). Autor dzieli historię „pierwotnego okultyzmu” na trzy zasadnicze prądy: 1. okultyzm starożytny (egipski, perski, chaldejski, żydowski, grackie misteria; 2. „ezoteryzm judeo-chrześcijański” (esseńczycy, gnostycy, neoplatończycy aleksandryjscy, średniowieczni kabaliści); 3. okultyzm nowożytny (teozofia, spirytyzm, metapsychologia) (Maeterlinck 1923: 5). Według Maeterlincka zawartość świętych hinduskich ksiąg potwierdza nauki płynące z ksiąg Egipcjan i Persów. Rozważania swoje Maeterlinck rozpoczyna od próby ustalenia porządku chronologicznego religii pierwotnych i stawia następujące pytanie: „Zachodzi pytanie, czy Indje, czy Egipt stały się spadkobiercami owej legendarnej kultury i wiedzy, jaką pozostawiły po sobie ludy dawniejsze, a mianowicie mityczni Atlantowie? W obecnym stanie nauki, pomijając tradycję okultystów, kwestji tej rozstrzygnąć nie sposób” (Maeterlinck 1923: 17). Przedmiot swoich rozważań autor definiuje, odwołując się do zamkniętych i wewnętrznych kręgów wtajemniczonych, które funkcjonowały w starożytności w każdej religii i strukturalnie dzieliły je na tenże wewnętrzny ezoteryczny krąg wtajemniczonych kapłanów oraz zewnętrzny krąg egzoteryczny, czyli pozostałych wyznawców danej religii: „Jest tedy bardzo prawdopodobnem, iż poza religią, głoszoną oficjalnie wobec profanów, kryła się religja inna, przeznaczona dla kapłanów i osób wtajemniczonych, a właśnie owa hipoteza, którą przyjąć musieli uczeni, potwierdza zapatrywania okultystów, zwłaszcza neoplatońskiej szkoły aleksandryjskiej na sprawę egipskich misterjów” (Maeterlinck 1923: 18–19). W konsekwencji tytułowa „wielka tajemnica” dotyczy wiedzy tajemnej będącej przedmiotem badań i praktyk okultystycznych. Dla Maeterlincka określenia „wiedza tajemna” i okultyzm są synonimami: „Widzimy tedy, że okultyzm, a raczej wiedza tajemna […]” (Maeterlinck 1923: 277). Pisarz podkreśla, że owa wiedza tajemna często przyjmuje różne formy, adaptując się kulturowo do określonego czasu i przestrzeni, ale pozostaje w swojej „treści identyczna”. Okultyzm, według słów Maeterlincka „był zawsze protestem wiernego tradycjom przedhistorycznym rozumu ludzkiego przeciwko arbitralnym twierdzeniom i rzekomym rewelacjom religij publicznych i oficjalnych” (Maeterlinck 1923: 277). To właśnie okultyzm przeciwstawiał się „bezpodstawnym dogmatom” i „bóstwom antropomorficznym”. W tym miejscu należy przywołać słowa samego Maeterlincka, który, zdając sobie sprawę z niejednoznaczności własnych ocen okultyzmu na łamach niniejszej publikacji, konstatuje:

Z owego wyznania, które na pierwszy rzut oka wszystko niweczy, ale w konsekwencjach swych prowadzi do spirytualistycznego ujęcia wszechświata, wiedza tajemna zdołała wysnuć metafizykę, mistykę i etykę bez porównania czystszą, szczytniejszą, bezinteresowniejszą, a nadewszystko racjonalniejszą od metafizyki, mistyki i etyki tych religji, które ją tłumiły (Maeterlinck 1923: 278).

Umieszczając okultyzm i egzoteryczne formy religijne po przeciwstawnych stronach, Maeterlinck przyznaje jednak, że w toku ewolucji tradycje religijne coraz bardziej zaczęły zbliżać się ponownie do źródła, z którego wyszły:

Stąd też w dwu ostatnich (pomijając zresztą wszystko co wzięły wprost z religji macierzystej) Bóg-Ojciec chrześcijański i Allach islamizmu, dużo są bliżsi ensofa Kabały, niźli Jehowy biblijnego, a „słowo” św. Jana, o którem niema wzmianki w Starym Testamencie, ani w Synoptykach, to „logos” gnostyków i neoplatoników, którzy go wzięli z Indyj i Egiptu (Maeterlinck 1923: 278).

Maeterlinck wyraża przekonanie, że idee okultyzmu zrodziły się w religiach starożytnych najpierw w Indiach, Egipcie oraz Persji, by następnie przeniknąć do Chaldei i Grecji przedsokratesowskiej. Doktryny okultystyczne, które przetrwały w tradycji judaistycznej i grecko-rzymskim dzięki działalności tajnych sekt (np. esseńczyków), były nadal kultywowane przez gnostyków, neoplatoników czy kabalistów. Nauki okultystyczne przekazywane były z pokolenia na pokolenie głównie w tradycji ustnej, w formie mitów, zaklęć, poematów (np. orfickich), hymnów (np. wedyckich) czy misteriów. Maeterlinck zauważa w swoim studium, że wszystkie religie starożytne, będące źródłem okultyzmu, głoszą nieskończoność i niepoznawalność boskiej natury oraz jej nieśmiertelność. W takim ujęciu śmierć jest jedynie złudzeniem i przejściem ducha w inny stan wibracyjny. Można też mówić o wspólnym teologicznym mianowniku nauk okultystycznych, czyli idei Boskiej istotności, która w Kabale wyrażana jest pod pojęciem en-sof, a w hinduizmie wyrażana jest w idei „niepoznawalnego”. Zdaniem autora, wszędzie idee okultystyczne „doprowadziły do agnostycyzmu, panteizmu, optymizmu ostatecznego i wytworzyły nader podobne do siebie systemy etyczne” (Maeterlinck 1923: 276–277). Ponadto podstawową doktryną nauk tajemnych jest twierdzenie, że świat jest jednością i ma naturę duchową: „duch jest źródłem wszystkiego, że jest on jedynym pewnikiem i jedyną wiekuistą rzeczywistością” (Maeterlinck 1923: 275). Konsekwencją tych twierdzeń są ustalenia etyczne sprowadzające się do stwierdzenia, że dobro oznacza ideał jedności, a zło – manifestuje się poprzez podział, wielość i rozdział. Dlatego też materia jest jedynie rezultatem rozdziału i wielości. Aby wrócić do ideału jedności, człowiek musi się wyzbyć egoizmu i oczyścić z wpływów materii, „będącej jeno niższą formą i degradacją ducha” (Maeterlinck 1923: 275). Maeterlinck, wypowiadając się wyraźnie po stronie racjonalności okultystycznej, odnosi się do sporu naukowego między materialistami a przedstawicielami wiedzy okultystycznej. Jak podkreśla Maeterlinck, „okultyści naszych czasów” (ma na myśli między innymi teozofów, antropozofów czy tzw. „metapsychistów” przełomu XIX i XX w.) są „skromnymi badaczami zjawisk anormalnych, stosującymi eksperymentalne metody nauki” (Maeterlinck 1923: 231). Ponadto wielu naukowców tego okresu wykazywało żywe zainteresowanie okultyzmem (Oliver Lodge, W. I. Crawford, Ernest Kapp, Karol du Prel, Albert de Rochas, Carl Reichenbach). Maeterlinck przywołuje twierdzenie alchemika Paracelsa o tym, że nauka w toku swego rozwoju będzie coraz bardziej zbliżać się do zasad magii (Maeterlinck 1923: 241–242). Za podstawę twierdzeń okultystycznych o charakterze naukowym Maeterlinck wybrał doktrynę magnetyzmu, czyli twierdzenie, że podstawą istnienia znanego nam świata, jak również Kosmosu jest uniwersalna energia zwana umownie „fluidem kosmicznym” („fluid astralny”, „fluid eteryczny”), czy „akaszą”, lub „odem” (Maeterlinck 1923: 242). Jak podkreśla Maeterlinck, Carl Reichenbach potwierdził w swoich badaniach istnienie tego fluidu życia, uznając go za „ostateczną granicę analizy człowieka”, za „punkt, w którym ginie linja demarkacyjna pomiędzy duchem i ciałem” (Maeterlinck 1923: 254–255). Fluid ten znany był od wieków i badany przez okultystów, którzy w zależności od reprezentowanej tradycji określali go różnymi nazwami: „akasha”, „telesma” (hermetycy), „ogień żywy” (zoroastryzm), „ogień twórczy” (Heraklit), „światło astralne” (Kabała), „alkahest” (Paracels), „duch życia” (okultyści nowożytni), „siła życia” (św. Tomasz), „od” (sanskryt) (Maeterlinck 1923: 254). Maeterlinck wypowiada się krytycznie w „kwestii myśli bez mózgu”, tj. twierdzenia materialistów, że myśl jest niemożliwa bez mózgu, gdyż tylko on może ją wytworzyć. Jako argument na niematerialny charakter myśli, autor podaje przykład odwiecznego funkcjonowania przyrody, której w aktach kreacji niepotrzebny był ludzki mózg. Ponadto Maeterlinck przywołuje przykład badań etnologa I. H. Fabre’a, który stwierdził, iż jaja owadów czerpią energię z otoczenia, z ciepła, ze światła, tj. „rozlicznych form jakiegoś czynnika uniwersalnego” (Maeterlinck 1923: 242). Odnosząc się do okultyzmu swoich czasów, Maeterlinck pisze o okultystach nowożytnych, do których zaliczył m. in.: Marineza Pasqualisa, Swedeborga („wielki jasnowidz”), Klaudiusza de Saint-Martina, hrabiego de Saint-Germaina, Caliostro, markiza d’Argens, don Pernetty’ego, d’Espremenil’a, Lavatera i Eliphasa Leviego. Ten ostatni nazywany jest przez autora studium „ostatnim mistrzem okultyzmu właściwego”, tj. okresu poprzedzającego działalność metapsychików, którzy skupili się na eksperymentach naukowych porzucając rozważania natury filozoficzno-teozoficznej. Maeterlinck twierdzi, że Eliphas Levi „niczego na serjo” nas nauczyć nie może, gdyż na drodze ciągle staje mu nieosiągalne zadanie, które sam sobie postawił, „uzgodnienia okultyzmu z dogmatyką Kościoła katolickiego” (Maeterlinck 1923: 213). Do wiodących przedstawicieli okultyzmu nowożytnego autor zalicza przede wszystkim teozofów i antropozofów. Do działalności „Towarzystwa teozoficznego” i jego lidera Heleny Bławackiej Maeterlinck odnosi się z dużym dystansem, twierdząc, że sama przywódczyni ma raczej wątpliwą reputację – wspomina o raporcie dr. Hodgsona wysłanego do Indii w 1884 r. przez „Society for Psychical Research”. Została w nim zawarta prośba o wyjaśnienie wątpliwości prawnych skierowanych przeciwko Bławackiej podejrzanej o naruszenie praw autorskich w jej książce Wiedza tajemna oraz w książce A. P. Sinneta Buddyzm ezoteryczny. Chodziło m. in. o zapożyczenia z prac Palmy (którego rękopisy zostały w dużej ilości zakupione przez „Towarzystwo teozoficzne”) oraz z dzieł Ludwika Lucasa. Nauki teozoficzne zawarte w takich dziełach, jak Izis odsłoniona, Wiedza tajemna czy Księga Dzyan, to:

monument olbrzymi, ale bardzo chwiejny, a raczej gigantyczny stos, na który zrzucono bezładnie, niepotrzebnie wszystko, gdzie też spotykają się i przygniatają wzajem erudycja najszerszego zakresu, wprost niezrównana i nader wątpliwej wartości okruchy wiedzy, legend, baśni i historii, gdzie leżą obok siebie najprzedziwniejsze hipotezy i pozbawione wszelkiej podstawy majaczenia, fakty ścisłe z twierdzeniami absurdalnymi, idee najsłuszniejsze i najchimeryczniejsze, marzenia szczytne i wytwory maligny bez związku (Maeterlinck 1923: 217).

Doktryna teozoficzna ma podstawy bramanistyczno-wedyckie, na które składa się również wiedza dostępna współczesnym indologom, ale rozwinięta została w kluczu objawień o charakterze okultystycznym. Maeterlinck widzi w tym problem, gdyż jest to wiedza niepoddająca się krytycznej naukowej weryfikacji. Przy czym autor podkreśla, że dzieło Bławackiej jest „przedostatnią formą okultyzmu czasów naszych” (Maeterlinck 1923: 220). Z kolei przywódcę i twórcę antropozofii Rudolfa Steinera Maeterlinck nazywa „jednym z największych erudytów i najciekawszych ludzi pośród okultystów współczesnych” (Maeterlinck 1923: 8). Steiner, w przeciwieństwie do teozofów, „nie poprzestaje na objawieniu, komentowaniu i interpretowaniu tajnych, świętych ksiąg i tradycyj orientalnych, ale odnajduje w samym sobie prawdy w nich zawarte”, ponieważ jego zdaniem w duszy „przejawia się istotna treść wszechświata” (Maeterlinck 1923: 222). Odnosząc się do proponowanych przez Steinera praktyk inicjacyjnych, autor podnosi problem weryfikowalności tych stanów medytacyjnych i stawia pytanie, gdzie są granice własnej wyobraźni, a gdzie zaczyna się dostęp do wizji o charakterze obiektywnym. Wnioskuje, że centrum antropozofii Steinera stanowi postać i dzieło Chrystusa:

Oto miast czynić centr ewolucji duchowej z Budy, czy też licznych Budów, to znaczy stopniowych rewelatorów i pośredników Boga, przyznaje Chrystusowi rolę naczelną w tej ewolucji, twierdząc, że syntetyzuje on w sobie całą boskość, rozproszoną we wszystkich ludziach, i czyniąc zeń w ten sposób jedyny symbol ludzkości, poszukującej w sobie Boga (Maeterlinck 1923: 227).

Maeterlinck nazywa intuitywne metody Steinera „psychometrją transcendentalną”. Książkę swoją Maeterlinck kończy swoim credo, które staje się w ostatnim akapicie jego studium swojego rodzaju zachętą dla czytelników, by zechcieli oni ujrzeć w „wielkiej tajemnicy” drogę do własnych duchowych poszukiwań:

Wielka tajemnica, jedyna tajemnica, to to, że wszystko jest tajemnicą. Nauczmyż się przynajmniej w szkole tajemniczych przodków naszych to czynić, co oni czynili, to znaczy partycypować w niepoznawalnem i szukać w niem tego jeno, co się w niem mieści. Jedyny pewnik to to, że wszystko jest Bogiem, że wszystko jest w nim i wszystko zmierza do szczęśliwości, zaś jedynem bóstwem, jakie poznać możemy, jest bóstwo skryte w głębi nas samych i tam go szukać trzeba. Wielka tajemnica nie zmieniła swego wyglądu, stoi też na tem samem miejscu, gdzie ją zastali (Maeterlinck 1923: 282–283).

 

Anna Chudzińska-Parkosadze

 

Literatura: Maetrlinck M., 1923, Wielka tajemnica, przeł. F. Mirandola, Lwów–Poznań.

 

Słowa kluczowe: okultyzm, starożytne religie, Egipt, Indie, Rudolf Steiner, Helena Bławacka, magnetyzm, parapsychologia